Dzisiaj jak zwykle przejrzałem kilka znanych portali internetowych, w nadziei znalezienia jakiejś ciekawej informacji. Na jednym z nich znalazłem coś, co postanowiłem utrwalić Print Screenem dla potomnych. Pisałem kiedyś o skundleniu mediów walczących jedynie o klikalność. Dzisiaj naprawdę dali popis swoich możliwości. Zobaczcie sami.
Zaznaczam, że nic nie edytowałem (poza zaznaczeniem kilku fragmentów pięknymi owalami). To lista artykułów z głównej strony. Utrwalona tak, jak wisiała. Pomyślcie, jaką papkę z mózgów robi ludziom przesyt tego typu informacji. A zwłaszcza sposób ich przekazywania. Jaki generalny obraz świata ma internauta po przejrzeniu znanych portali? Wszędzie tylko śmierć i zagrożenia. Ja rozumiem, że walczy się o klienta, o klikalność, o reklamodawców i pieniądze. Ale gdzieś chyba są granice upodlenia mediów? Pogoń za forsą czyni ten świat kompletnie zwariowanym.
Standard. Na wyzej wymienionych zabraklo tylko "pikantne", "seksowna" itp. Szukam jakiegos normalnego portalu, gdzie bedzie mozna wylaczyc calkowicie niektore tematy. Jest taki?
OdpowiedzUsuńZwróciłeś uwagę na ciekawą rzecz. Tak naprawdę nikt już nie zauważa tych jakże wymownych określeń. Zwyczajnie przyzwyczailiśmy się do tego.
OdpowiedzUsuńTak jak poprzednik, mam nadzieję, że kiedyś powstanie portal, który będzie pisał używając określeń właściwych do sytuacji i nie będzie bazował jedynie na tym, by zdobyć klika.
Czy jednak doczekamy się takiego portalu? Nie sądzę, bo byłby on zwyczajnie nierentowny. Pozostaje nam zatem tkwić w tym bagnie, w którym jesteśmy, bo totalnymi ignorantami też nie możemy być. Zresztą nie da się.